Jak to się zaczęło?
Mam 19 lat, jestem na 1 roku studiów, gram na skrzypcach, śpiewam, dużo czytam, podróżuję, prowadzę drużynę harcerską, ale właściwie żadna z tych rzeczy nie jest ważna. Ważne jest tylko to, że odkąd pamiętam moim największym marzeniem było zobaczenie na własne oczy parku narodowego Yellowstone. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam zdjęcia z tego kawałka raju na ziemi, ale pamiętam jak szczęka dosłownie opadła mi na podłogę. To był jeden z tych momentów, z jakiego impresjonista zrobiłby dzieło swojego życia, namalowane w kolorach gorącego źródła z Yellowstone, trochę tajemnicze, owiane mgłą, ale tak wspaniałe i inspirujące, jak tylko można sobie wyobrazić. I tak pojawiło się marzenie, by miejsce to odwiedzić kiedyś z plecakiem, namiotem i bratnią duszą u boku. A potem pojawił się pomysł na stronę, by marzenie to nie zestarzało się przypadkiem razem ze mną. Będę tu zatem inspirować siebie i innych wrażliwców do spakowania kilku niezbędnych rzeczy, wydania wszystkich oszczędności na bilet lotniczy i rozpoczęcia wyprawy pod kryptonimem „YellowDream”.